Sport, wyobraź sobie życie bez niego. W większości przypadków rodzice od najmłodszych lat wysyłają swoje pociechy na różne treningi. Wszystko jedno jaka to jest aktywność, czy to piłka nożna, czy sztuki walki, czy szermierka. Im jesteśmy dojrzalsi tym bardziej rozumiemy jakie korzyści daje nam sport. Jednak to temat na inny artykuł.
Pasja.

Nikt się z nią nie rodzi. Często słyszymy, że ktoś jest pasjonatem piłkarskim, bokserskim. Jednak skąd to się bierze? Przecież podczas narodzin nikt nam nie powiedział, że będziemy kochali koszykówkę. To dzięki rodzicom oraz metodom prób i błędów doświadczamy wielu emocji. Idziemy na trening piłki nożnej i czujemy, że to raczej nie jest to co chcę robić. Idziemy na trening boksu, czujemy te same emocje. W końcu idziemy na trening tenisa i nagle…? Jak grom z jasnego nieba, to jest to! Dotyk rakiety staje się lepszy niż widok boiska do piłki nożnej, a my czujemy satysfakcję z tego co robimy. Metoda prób i błędów powoduje, że zaczynamy coś lubić, a następnie nie potrafimy bez tego żyć. Pasja.

To tylko potwierdzenie, że nie jest to uczucie wrodzone, tylko nabyte. Musieliśmy spróbować, by to pokochać. Każdemu życzę takiego uczucia, ponieważ rodzą one radość w naszym życiu, a nasze zdrowie może być tylko wzmacniane poprzez aktywność fizyczną. Przyjrzyjmy się na chwilę piłkarzom, jak wiemy to bardzo powszechna dyscyplina sportowa. Być może jesteś kibicem ukochanej drużyny i wiesz co się dzieje, gdy przychodzi porażka w bardzo ważnym meczu. Piłkarze płaczą, nie potrafią się pogodzić z tym co się stało, są bezradni. Ty jako osoba która tym żyje, rozumiesz to. Czujesz smutek i przygnębienie, utożsamiasz się z bólem tych piłkarzy, a przecież wcale nie musisz. Jesteś związany emocjonalnie, ta porażka dotknęła również Ciebie. Z drugiej strony przyjrzyj się innej postaci. Masz kolegę/koleżankę, ogląda z Tobą ten sam mecz. Gdy Ty jesteś załamany i smutny, druga osoba nie potrafi do końca zrozumieć, dlaczego tak się zachowujesz. Zaczyna się śmiać, przecież oni tylko biegają za piłką, ba! Dostają jeszcze za to pieniądze i mają czelność się smucić i płakać?! Zrobili swoje, zaraz pójdą pod prysznic i po fakcie. Oczywiście pieniądze to jedno, jednak wejdźmy w nasz mózg troszkę głębiej. Czy tylko o to chodzi?

Rozmawiamy o pasji, czy pieniądze mają wtedy największe znaczenie, gdy nasze marzenie 7 latka runęły? Z doświadczenia wiem, że nie. Pasja do sportu to coś pięknego. Rozwijamy się od lat, by dojść do czegoś wielkiego. Wygrać turniej! Zostać Mistrzem Polski, Europy, Świata! Czy ktoś wtedy myśli o pieniądzach? Oczywiście, są i tacy. Ale czy wtedy kieruje nimi pasja?
Pasja to uczucie, które nie potkniesz nożyczkami. To silna więź między Twoją duszą, a cząsteczką Twojego mózgu, której nikt nie pokona. Być może masz jakąś bliznę, ona już z Tobą zostaje. Tak samo jest z nią, pasją.
Może już jesteś zakochany i dzielnie dzielisz swoje życie z jakimś sportem. To piękna wiadomość, umacniaj ją, płacz razem z nią i świętuj razem z nią, bo to Twoje życie.

Jeśli nie znalazłeś/łaś jeszcze swojej pasji, to wiesz co Ci powiem? Szukaj, próbuj. Mamy jedno życie i wszystko zależy od Ciebie czy jesteś w stanie wpuścić ją do siebie. Każdy z nas powinien ją mieć. Nie ważne co to będzie, ważne by było częścią Ciebie. To same korzyści, lepsza kondycja, odporność, samopoczucie. To tylko kilka plusów zdrowotnych. Oprócz tego dochodzi może sława, możliwość zarobku dzieląc się swoją pasją. Jak i wiele innych składowych, które sami dostrzegamy po czasie.

Nie zrażaj się, że jesteś może w starszym wieku. Wcale nie przegapiłeś swojego życia. Właśnie to czytasz, uświadamiasz sobie, że… hej! Przecież chcę coś zmienić, szukam rozwiązania, złotego środka. Nie jest za późno, uwierz mi.
Ona czeka, tylko wysil się i zrób ten krok do przodu, by za rok zrobić kolejne dwa.